2014/07/27

Woda na abonament? Nie, dziękuję...

Woda na abonament? Nie, dziękuję...

W pogoni za zarobkiem, dochodzi niekiedy do zabawnych sytuacji: niedawno zajrzał do biura, w którym pracuję przedstawiciel jednej z firm dostarczającej wodę do picia. Zaproponował szefowi podpisanie umowy, na mocy której on będzie przez okrągły rok, co miesiąc, dostarczał wielką butlę z wodą. W zamian za miesięczny "abonament". W przypadku gdybyśmy stracili apetyt na tę jego wodę - to i tak trzeba byłoby zapłacić za pozostałe miesiące... Grzecznie mu podziękowaliśmy, stwierdzając, że "od wody nas w brzuchu kole, pijamy tylko alkohole!" :-)

Kiedyś stara kupiecka zasada głosiła: "Obyś nigdy nie podpisywał weksla!" Świat idzie naprzód, więc chyba czas wprowadzić nową: "Obyś nigdy nie wiązał się umową z abonamentem!" Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że z reguły taka umowa jest dla Ciebie niekorzystna, bowiem zobowiązujesz się płacić co miesiąc pewną kwotę pieniędzy niezależnie od tego, czy z danej usługi korzystasz - czy nie. W dodatku praktycznie niemożliwe jest rozwiązanie takiej umowy "z dnia na dzień", regułą jest min. miesięczny okres "wypowiedzenia". Abonament jest rozwiązaniem bardzo korzystnym dla sprzedawców różnego rodzaju usług, co nie znaczy, że jednocześnie musi być korzystny dla Ciebie - jako odbiorcy tych usług.

Najbardziej spektakularnym przykładem jest abonament na telewizję i radio. Abonament na tv i radio to nic innego jak podatek nakładany przez rząd: płacisz (przynajmniej powinieneś) niezależnie od tego, czy oglądasz państwową telewizję czy nie. Prywatni nadawcy nie mogąc odgórnie nakazać obywatelom płacenia za swoje programy - coraz częściej decydują się na ich kodowanie, aby je oglądać należy wykupić dekoder - i - a jakże - co miesiąc płacić abonament. Podobnie jest z telekomunikacją: bez abonamentu ani rusz. W sumie nie wiadomo dlaczego? Czy nie powinno płacić się tylko za impulsy? O ile przy abonamencie za tv można gdybać, że nie sposób dokładnie zmierzyć ile ktoś ogląda telewizję, więc opłatę pobiera się "ryczałtem", to przy telefonach sytuacja jest przecież jasna... No ale, gdy nie wiadomo o co chodzi, zapewne chodzi o pieniądze. O Twoje pieniądze.

Moja rada: unikaj abonamentów! Jeżeli zamierzasz kupić telefon komórkowy, sugeruję aby od razu była to tzw. komórka "na kartę" - czyli działająca w systemie bezabonamentowym. Jeżeli masz już telefon z abonamentem - poczekaj do końca okresu na jaki została zawarta umowa - i nie przedłużaj jej, tylko kup tzw. "zestaw startowy" do aparatu, który już masz. Nie daj się skusić krzykliwymi promocjami, hasłami w stylu: "telefon za złotówkę", czy nawet bardzo niskim abonamentem. Dlaczego? Dlatego, że nie ma nic za darmo - i sprzedawcy telefonów dobrze o tym wiedzą. Telekomunikacja? A może tak naprawdę niepotrzebny Ci stacjonarny telefon w domu, skoro masz (lub możesz mieć) komórkę? Telewizja? No cóż, ja pozbyłem się telewizora dwa lata temu - i nie odczuwam jego braku. Może i Ty spróbujesz? Płać tylko za to, co używasz. Nie nabijaj komuś kieszeni płaceniem za samą "możliwość używania"...

Mój pogląd dotyczący eutanazji

Mój pogląd dotyczący eutanazji jest odwrotny niż u większości osób, bo jestem za. A teraz powiem co mi się nie podoba. "Takie 'zabijanie z konieczności' można porównać do usypiania zwierząt.(...) Cel mniej - więcej taki sam: pozbyć się zbędnej rzeczy/osoby pod pretekstem ulżenia w cierpieniu." ktoś napisał. Genialnie, drogi Watsonie, ale kto tu się kogo pozbywa?! Przecież to pacjent pozbywa się sam siebie, a nie rodzina czy lekarze! Eutanazje mógłby wydać na siebie tylko pacjent! Kolejny cytat. "Wyobraźmy sobie(...) na łóżku leży pacjent, w starszym wieku, po wypadku samochodowym. Bardzo cierpi, ale odwiedzającą rodzinę zapewnia, że powróci do zdrowia. Na drugi dzień rodzina zastaje puste łóżko i lekarza pokazującego oświadczenie zmarłego zawierające zgodę na eutanazję z >>oryginalnym podpisem<<." 
Sorry again, ale taki przyjemniaczek powinien spalić się w piekle, jeżeli tak okłamał by swoją rodzinę. Poza tym przychodzi na myśl: choroba psychiczna, depresja i brak możliwości podejmowania rozsądnych decyzji. A to wyklucza eutanazję. PS: ludzie, widzieliście kiedyś testament? Nie, nie Pismo święte, ten ludzki. Jeśli nie to przydaje się tam napisać na początku: ja xxx xxxx w pełni świadom/-ma swoich czynów itp... Coś jeszcze na koniec... "Biorąc pod uwagę to, że większość z nas jest chrześcijanami, należy patrzeć na eutanazję także przez pryzmat wiary. (...) Bóg daje nam życie i On jedyny może nam je odebrać." Bóg daje nam także WOLNĄ WOLĘ, i jeżeli chcemy umrzeć, to mamy do tego PRAWO. "Osoba ją (eutanazję) wykonująca, nawet mimo pozwolenia chorego, łamie jedno z Przykazań Bożych,(...): Nie Zabijaj. Także chory(...) nie pozostaje bez winy. (...) dobrowolna zgoda na śmierć jest równoznaczna,(...) z samobójstwem... Poza tym cierpienie jest jedną z pewniejszych dróg do zbawienia(...), dlatego chory, jeśli jest chrześcijaninem, powinien swoje cierpienie znieść z odwagą i godnością człowieka wierzącego, a nie uciekać się do tak prymitywnych metod jak 'uśpienie'." Rzeczywiście, lekarz łamałby (łamał byś) przykazanie boże. Ale (IMHO) tylko w teorii. 

A czy zabijanie ludzi w swojej obronie nie jest grzechem? (Nie mówię już nic o karze śmierci). Czy zabijanie zwierząt nie jest grzechem? Czy przykazania mówią: Nie Zabijaj Ludzi? Nie nie nie. Pismo święte trzeba umieć zinterpretować, a nie podawać cytaty, których się nie rozumie. Kolejno, twierdzenie, że chory powinien znosić cierpienia z odwagą i godnością chyba nie świadczy o zdrowym myśleniu (przykro mi ale brakuje mi słów). 

Czy ty wiesz co to znaczy BÓL i CIERPIENIE? Mam nadzieje że nikt z nas się tego nigdy nie dowie w praktyce. Chorzy mogą być niezdolni do myślenia z powodu bólu. A jeżeli człowiek podjął już decyzje żeby umrzeć? Ma wtedy dwie możliwości, a raczej jedną, w zależności od sytuacji. Po pierwsze może sobie próbować podciąć żyły albo zrobić coś innego. Wtedy lepsza będzie eutanazja, bo daje przynajmniej bardziej humanitarna śmierć. Po drugie chory może być niezdolny do ruchu (paraliż). Wtedy, gdy chce swojej śmierci odbiera się mu WOLNI WOLĘ, notabene daną mu przez Boga, więc sprzeciwiamy się Bogu. Kolejny raz eutanazja wygrywa. Nie chcę być natrętny, ale nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz. Każde z wyznań opiera się na jednej rzeczy: wierze w jednego Boga. Więc trzeba uwzględnić dogmaty każdej z religii, bo wszystkie są do siebie bliźniaczo podobne. Ale chyba nikt z nas nie zna na pamięć wszystkich świętych Ksiąg?

Maski SM z allegro

Maski SM jakie można znaleźć na allegro. Kiedyś zastanawiałem się nad taką maską, która miałaby mi służyć jednak do innych celów niż jej pierwotne przeznaczenie. Oto jakie wzory widziałem do kupienia na aukcjach:



maska SM

Jedne tańsze, inne droższe. Najdroższe wyżej, tańsze niżej. W każdej człowiek wygląda co najmniej dziwnie. Podobają mi się wszystkie. Najmniej chyba ta z głową psa. Są pewne imprezy plenerowe, gdzie taki ubiór wypada nosić. Szkoda tylko, że może być w takiej masce dość ciepło, zwłaszcza w upalny dzień.